Poprzednim razem napisałam o konieczności weryfikacji negatywnych decyzji.
Dzisiaj natomiast chciałabym przybliżyć jak się do tego zabrać w praktyce. Ażeby skutecznie walczyć z decyzją trzeba posiadać ku temu odpowiednie oręże – jest nim dowód.
Dowody przed ZUS mogą stanowić dokumenty takie jak: świadectwa pracy, legitymacje ubezpieczeniowe, listy płac i inne, które pracodawca ma obowiązek przechowywać przez okres 50 lat, ewentualnie po likwidacji zakładu pracy przekazać do właściwego archiwum państwowego. Pomimo obowiązków pracodawcy niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, że dokumenty płacowe np. zaginęły, uległy zniszczeniu, albo nigdy nie powstały.
I co w takiej sytuacji?
Czy jesteśmy skazani na brak emerytury lub przyznanie jej w zaniżonej wysokości?
Otóż nie, w sytuacji, kiedy nie jesteśmy w stanie przedłożyć w postępowaniu przed ZUS dokumentów, które mogłyby stanowić dowód, należy wnieść odwołanie od decyzji do właściwego Sądu.
Dlaczego?
O ile w postępowaniu przed ZUS nie jest dopuszczalny np. dowód z zeznań świadków, którzy mogliby potwierdzić zakres czynności wykonywanych w spornym okresie lub np. wysokość otrzymywanych zarobków, to przed Sądem ubezpieczeń jest to jeden z lepszych środków dowodowych.
I dzięki temu niejednokrotnie świadkowie, którzy pracowali z nami stają się naszym złotym środkiem w procesie (oczywiście jeżeli ich zeznania nam pomogą, lecz to już temat na inny wpis).
Pamiętaj o jednym, Sąd za Ciebie nie zgłosi środka dowodowego, to po waszej stronie leży ten obowiązek!
Podobne artykuły
