Odwołanie od decyzji ZUS
Czy ZUS może doręczać decyzje listem zwykłym?
Znalazłeś decyzję w skrzynce pocztowej? Nie wiesz kiedy decyzja została wrzucona tam przez listonosza? Od kiedy należy liczyć termin odwołania od decyzji ZUS doręczonej listem zwykłym?
- z takimi pytaniami niejednokrotnie zmagałam się podczas rozmów z moimi klientami.
ZUS może doręczać decyzje listem zwykłym, pokazuje to nie tylko praktyka, ale również przepisy. Zgodnie z art. 71 a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych:
- Zakład może przesyłać pisma i decyzje listem zwykłym.
- W razie sporu ciężar dowodu doręczenia pisma lub decyzji, o których mowa w ust. 1, spoczywa na Zakładzie.
Odwołanie wniesione po terminie podlega odrzuceniu. Czas na wniesienia odwołania od decyzji ZUS wynosi jeden miesiąc od jego daty jej doręczenia. Konsekwencja niedotrzymania terminu jest więc ogromna, może ważyć o dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy złotych, które ZUS powinien nam wypłacić lub których zwrotu będzie żądał.
Dlaczego ZUS doręcza decyzje listem zwykłym?
Po prostu przez oszczędności. Jak wiadomo sytuacja finansowa ZUS nie należy do najlepszych, stąd konieczne jest pomniejszanie wydatków. List polecony kosztuje o kilka złotych więcej od zwykłego, co w przeliczeniu na miliony ekspediowanych pism rocznie, pozwala zaoszczędzić konkretne kwoty.
Kto ponosi konsekwencje braku konkretnego wskazania daty odbioru dokumentu?
Zdaniem ZUS – jego adresat. Niejednokrotnie spotykałam się z argumentacją pełnomocnika ZUS polegającą na próbie wykazania, że doręczenie decyzji nastąpiło 6 dnia licząc od następnego dnia po dniu wysłania decyzji (w myśl § 3 rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 29 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków wykonywania usług powszechnych przez operatora wyznaczonego i załącznika nr 1 do tego rozporządzenia).
Wedle brzmienia przepisów – ZUS. Przesądza o tym bezpośrednio treść art. 71a ust. 2 (w razie sporu ciężar dowodu doręczenia pisma lub decyzji, o których mowa w ust. 1, spoczywa na Zakładzie). W tym przedmiocie nie milczy również orzecznictwo.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 lutego 2020r., sygn. akt: III AUa 461/19
Okoliczność, że przepis art. 71a ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r., o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 300) umożliwia doręczenia decyzji listem zwykłym, nie zwalnia organu rentowego z dowodzenia faktu skutecznego doręczenia decyzji administracyjnej. Wbrew twierdzeniom organu rentowego, nie można zatem obciążać ubezpieczonej ciężarem dowodu wykazywania, że decyzja ta nie została jej doręczona. Nie można również wychodzić z założenia, że skoro ubezpieczona nie wnosiła odwołania od decyzji, nie kwestionowała doręczenia jej decyzji, to automatycznie można obecnie przyjąć, że decyzja ta została jej doręczona. Nawet jeżeli decyzja o przyznaniu emerytury w wieku powszechnym została doręczona, to rolą organu rentowego było wskazanie w jakiej dacie to nastąpiło, przy czym nie jest wystarczające jedynie domniemanie faktyczne daty doręczenia. Fakt, że ubezpieczona złożyła wniosek o przyznanie emerytury w związku z uzyskaniem powszechnego wieku emerytalnego, a następnie kontynuowała pobieranie emerytury, nie prowadzi do domniemania faktycznego skutecznego doręczenia ubezpieczonej decyzji administracyjnej w określonej dacie (art. 231 k.p.c.). Ubezpieczona mogła pozostawać w usprawiedliwionym przekonaniu, że wystarczające było zweryfikowanie przez organ rentowy wysokości świadczenia emerytalnego, w związku z czym było ono dalej wypłacane.
Listem zwykłym doręczane są zazwyczaj decyzje korzystne dla stron lub pozornie korzystne, rzadko widuję w ten sposób doręczane decyzje w przedmiocie odmowy prawy do świadczeń, ustalenia podlegania ubezpieczeniom społecznym lub zobowiązujące do zwrotu pobranych świadczeń (chociaż i takie się zdarzają).
Oszczędności ZUS mogą stanowić świetny argument w procesach przeciwko ZUS. W swojej praktyce zawodowej używałam argumentacji dotyczącej braku udowodnienia doręczenia decyzji np. w sprawach:
- Ponownego przeliczenia świadczeń emerytalnych kobiet z rocznika 1953. ZUS odmawiał moim klientkom wznowienia postępowania z uwagi upływ 5 letniego terminu od doręczenia decyzji w przedmiocie przyznania emerytury powszechnej. W odwołaniu argumentowałyśmy, iż ZUS nie może powoływać się na upływ 5 letniego terminu, ponieważ nie jest w stanie wykazać, czy w ogóle moje klientki otrzymały decyzję o przejściu na emeryturę;
- Zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z ZUS. Zgodnie z art. 138 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, osoba, która nienależnie pobrała świadczenia, jest obowiązana do ich zwrotu. Za nienależnie pobrane świadczenia w rozumieniu tego przepisu uważa się świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do świadczeń albo wstrzymanie wypłaty świadczeń w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenia była pouczona o braku prawa do ich pobierania. Brak dowodu doręczenia decyzji wskazywać może, że jej adresat nie został pouczony o przysługujących mu prawach i obowiązkach. Jeżeli nie był więc nieświadomy nienależności świadczenia – nie można mówić o jego zwrocie.
- Odwołań wnoszonych po terminie, w sytuacji gdzie adresat nie zrozumiał dokładnie brzmienia decyzji i dopiero po konsultacji z prawnikiem doszedł do przekonania, że jest ona dla niego krzywdząca i należy się od niej odwołać do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Sąd nie odrzuci odwołania wniesionego po terminie, jeżeli ZUS w sposób konkretny nie wskaże daty otrzymania decyzji.
W ramach ciekawostki wspomnę, iż w obowiązującym stanie prawnym brak jest przepisów zawierających zakaz doręczania w jednej przesyłce pocztowej dwóch (lub więcej) decyzji kierowanych do tego samego adresata.
Z uwagi na zaawansowanie problemu zostawiam jednak ten temat na ewentualne konsultacje w mojej kancelarii.